Pasiaste bransoletki szyłam już nie raz, ale tym razem dodałam nowy element, czyli paseczek idący jakby w innym kierunku. W ten sposób powstał nowy wzór i ciekawa kompozycja na bransoletce. Żeby sprawdzić czy faktycznie ciekawie to wygląda na ręce, uszyłam kilka wersji kolorystycznych.
Świetne! Najbardziej podoba mi się ta z zielenią.
OdpowiedzUsuńPiękne cieniowanie kolorów :)
OdpowiedzUsuńŚliczności - podobają mi się wszystkie ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne są wszystkie, ale oczu oderwać od niebieskiej nie mogę :)
OdpowiedzUsuńPiękne są wszystkie, ale oczu oderwać od niebieskiej nie mogę :)
OdpowiedzUsuń