Ale potem przychodzi otrzeźwienie... "masz tego tyle... wykorzystaj to, co masz!"
Dla spokoju mojego ducha rozsądku postanowiłam zrobić kilka peyotowych bransoletek... by potem z czystym sumieniem poddać się kupowaniu.... "no bo przecież nie mam już z czego pleść...." - rozumiecie?! trzeba na siebie znaleźć sposób!
Zdjęcia niestety nie oddają blasku toho...
Wykorzystałam: toho round 8o silver lined milky Lt Topaz (mleczno żółte), Silver-Lined Milky Aqua (mleczno błękitne) oraz silver lined frosted Teal (ciemny morski)