Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli pod postacią komentarza wyrazisz swoją opinię o tym, co tu zobaczyłeś:)
Bardzo serdecznie witam nowych Obserwatorów oraz pięknie dziękuję za miłe komentarze;-)
Komplet ten zrobiłam dla siebie, bo uwielbiam złoto brązowy kolor;-) Mam teraz duuużo wolnego, więc ciągnie mnie do koralików, jeśli tylko fotograf będzie chciał współpracować to będzie co oglądać;-) p.s proszę wybaczyć zdjęcia robione komórką...
Choroba czasem ma swoje dobre oblicze... zatrzymała mnie w domu, więc by nie zmarnować czasu tak zupełnie, zajęłam się czymś... tym razem padło na pierścionki. Dziś pokażę wszystkie, a komplety będą w drugim poście.
A to obecna kolekcja pierścionków, które mam na stanie;-) można dostać oczopląsu, prawda?Jeśli obserwujecie mnie od dawna, to ten srebrny z brązowym oczkiem ma ponad dwa lata, nadal noszą się wspaniale.
Niedawno dostałam pierwsze zamówienie na komplet ślubny. Z pewną nieśmiałością się za ten projekt zabrałam, bo nie sądziłam, że podołam oczekiwaniom. No i tak całkiem przypadkiem wykorzystując skręcony łańcuszek stworzyłam nowy pomysł na naszyjnik;-) Nawet zyskałam uznanie męża, bo nie rzucił przez ramię "ładne" ale skomentował pełnym zdaniem: "Wreszcie zrobiłaś coś nowego, jestem z Ciebie dumny." Ja, która skromności muszę się dopiero nauczyć, tez jestem z siebie bardzo dumna;-) Splot na tyle mi się podoba, że już mam dwa swoje naszyjniki (ślubny czeka na dokończenie ze względu brak wymiarów nadgarstka i obwodu szyi). A teraz prezentacja.
A teraz Wam powiem coś zabawnego.... Do zdjęć mam namiot bezcieniowy, oświetlany głównie zwykłą lampką z energooszczędną żarówką o mocy odpowiadającej około 40 W, plus dodatkowo lampa błyskowa do aparatu. Zwykle ustawienie wszystkiego, zdjęcia próbne i jakieś pierwsze zdjęcia ostre zajmują nam około 30 minut. Dzisiejsze zdjęcia oświetlałam gadżetem mojego męża, który szykuje się na nocne, męskie wyprawy po lesie, czyli LATARKĄ!!! Oczywiście nadal w namiocie i przy lampce, a latarka ma moc 300 lumenów ( koszt latarki to 300 zł, ale to z pewnością mniej niż lampy, no i podwójna funkcjonalność). Nie zdecydowaliśmy się do tej pory na drogie lampy do namiotu bezcieniowego, no ale po co skoro wystarczy dobra latarka, prawda?! A najzabawniejsze, że nawet przy zmianach aranżacji, obiektywów i odpowiadaniu na dziesiątki pytań dziecka, cała operacja trwała 10 minut!!! Dla ciekawych za tło tym razem robi tapeta. No, jak oceniacie zdjęcia i naszyjniki?
Siadłam jednej niedzieli do koralików i wpadłam w ciąg... sama zadziwiona zestawieniami kolorystycznymi jakie dobrałam i efektem ostatecznym... a jak Wam się podobają?
Tym razem nie ma zdjęć na mnie, bo fotograf ocenił, że jest za mało światła... Same przyznajcie, że to niezwykle proste kompleciki i warto samemu popróbować sobie takie uszyć. No ale jeśli ktoś nie umie, to się podzielę;-)
Wakacje za nami...wiele miłych wspomnień, wiele słońca i dużo, dużo lodów;-) Szkołę dzieci rozpoczęły, ja znalazłam nową pracę i gdyby nie choróbska, które bardzo chcą nam popsuć humor, to uważałabym się za bardzo szczęśliwą;-)
Ale skoro w mojej szafie pojawiły się nowe bluzki, to i powstała do nich nowa biżuteria;-)
Dziś pokażę komplecik zielony. Do kolczyków, które idealnie wpisują się w moją ulubioną kolorystykę, zrobiłam skręcony łańcuszek, całość mi się bardzo podoba, a Wam?
Serdecznie witam nowych obserwatorów i bardzo dziękuję za miłe komentarze i za pamięć ;-)
Koraliki FP Apollo Gold bardzo mnie inspirują i wręcz przepadam za nimi. To chyba kolejny komplet w podobnej kolorystyce, ale co mi tam... Cieszy moje oko i świetnie wpływa na samopoczucie;-) Tym bardziej, że to w pełni autorski komplet.
No i życzcie mi udanych wakacji, słońca z umiarem i uśmiechu w nadmiarze;-) Czego i Wam wszystkim życzę;-)