Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli pod postacią komentarza wyrazisz swoją opinię o tym, co tu zobaczyłeś:)

Bardzo serdecznie witam nowych Obserwatorów oraz pięknie dziękuję za miłe komentarze;-)

wtorek, 28 lutego 2017

Szara Eminencja

Witajcie,
Dziś przedstawiam Wam, moją dumę, Szarą Eminencję.
Jak to u mnie często bywa, coś tam sobie szyłam, ale bez wyraźnego celu. Jeśli się nie mylę, to chyba koralik, dla którego szyłam ten koszyczek, pewnie by się w nim utopił... więc wyszukałam większe oczko, ale było owalne....Kłopoty w oplataniu się piętrzą, same rozumiecie... No wcale się to dobrze nie chce ułożyć, dopasować i tuż przed zarzuceniem tej pracy w kąt.... Napięcie rośnie.... zaczęłam dodawać naprzemiennie koraliki toho round 8o i 11o w jednym rzędzie (zbliżenie na zdjęciu). O dziwo dwa takie rzędy wystarczyły, by wszystko do siebie pasowało i układało się na owalu. tym sposobem wymyśliłam nowy sposób oplotu kaboszonu typu owalnego! jestem z siebie dumna, nigdzie tego nie podpatrzyłam, ot po prostu wpadłam, a efekt mi się bardzo spodobał. 
Ciekawa jestem co powiecie drogie czytelniczki...
Czy widziałyście już gdzieś takie rozwiązanie?








wtorek, 21 lutego 2017

Trójkątne komplety - beaded triangles sets

Moja pasja do trójkątów i eksperymentowania przyniosła niespodziewany efekt, nawet dla mnie było to zaskoczeniem....





Cały dzień szyłam zakładkę do książek dla mojej córki z rozsypanych koralików, mieszanka tak kolorowa, że aż męcząca. Dlatego wieczorem, aby odpocząć nieco usiadłam do miyuki i znowu rączki same szyły trójkącik.....Ale potem jakoś tak mnie zainspirowało coś do uszycia koszyczka dla rivoli i w ten sposób powstał trójkątny pierścionek. A następnego dnia uszyłam trójkątne kolczyki do zawieszek, które uszyłam w zeszłym miesiącu.
Uszyłam to całkiem pod wpływem natchnienia chwili, nie korzystałam z żadnego tutorialu, ani zdjęcia. Choć pewnie podobne widziałam kiedyś przeglądając mnóstwo zdjęć w necie. Kiedyś nawet podchodziłam do tego tematu, ale efekt nie do końca mnie satysfakcjonował. Obecny koszyczek jest w sam raz i bardzo łatwo się go szyje.
Co myślicie?


Zawieszka




Poniżej pierścionek




 Poniżej komplety




Same kolczyki





czwartek, 2 lutego 2017

Koralikowe pierścionki - beaded rings

 Dziś będzie bardzo pierścionkowo, bo mnie natchnęło... Na swoje nieszczęście, przeglądałam ostatnio sporo zdjęć na pintereście, głównie pierścionków. Jeśli ktoś ma podobne uzależnienie to chyba poznaje moje inspiracje ( TU i TU i TU ) 
Dlaczego nazywam to inspiracje? Bo jakoś tak widać podobieństwo, ale takie samo jak kuzynostwo w trzecim pokoleniu;-)) 
Czyli starałam się naśladować formę, wzory i kolory są już moje. 
Moje, czyli wymyślone pod wpływem chwili lub z powodu ograniczenia rozsypanych koralików na stole;-) 


A tak wyglądają do mnie z eleganckiego pudełka....










Zrobiłam dwie wersje kolorystyczne pierścionka składającego się 
z trzech słupków uszytych ściegiem herringbone. 
Zielona wersja wyszła mi ciut za mała, 
więc mieści się na mały palec (pewnie młodsza córka mi go podkradnie)
Niebiesko-czarno-złota wersja już uszyta z miyuki a nie toho 11o wyszła już w sam raz.



A tak wyglądają pierścionki z tyłu;-)


Dopiero wklejając link z inspiracją zauważyłam,
 że na pierwowzorze  TU jest peyote na dwa koraliki,
 a nie herringbone...czyli mimochodem wyszło mi autorskie rozwiązanie. 
To dlatego, że nie zawsze szyję patrząc na zdjęcie, 
zapamiętałam motyw przeplatania się ;-) 
Jeśli mnie pamięć nie myli, kiedyś były modne trzy obrączki tak przeplecione, przykładowo złota, srebrna i platynowa. Pamiętacie coś takiego?

Która propozycja Wam się podoba najbardziej?