Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli pod postacią komentarza wyrazisz swoją opinię o tym, co tu zobaczyłeś:)
Bardzo serdecznie witam nowych Obserwatorów oraz pięknie dziękuję za miłe komentarze;-)
sobota, 5 marca 2016
Zielono mi...czyli czekam na wiosnę
Czy tytuł trzeba rozwijać?! chyba nie... Tym razem muszę Wam się przyznać, że wisior robi na tyle duże wrażenie na moim dekolcie, że ciagle zbieram komplementy;-))
Kasiu, ja też z utęsknieniem czekam na wiosnę i u mnie również powstało coś zielonego :) Twój wisiorek zasłużył na komplementy, piękne odcienie zieleni :) pozdrawiam Gosia
Hm...hipokryzja mówisz? Autorowi najtrudniej ocenić swoje dzieło, a Autorowi o małym poczuciu własnej wartości chyba jeszcze trudniej. W każdym razie kiedyś żaliłam się, nie tak dawno temu, że prawie nikt nie zwraca uwagi na to jaką mam biżuterię, choć mnie się wydawało że trudno jej nie zauważyć. przestałam więc na to liczyć, dlatego obecne komplementy i zauważanie wisiora na mojej szyi mnie zaskakuje i cieszy. Najprawdziwsze chyba jest, że Autor ma ambiwalentny stosunek do swoich dzieł... raz jest dziełami zachwycony, a raz uważa że to takie sobie jest...każda biżuteria musi trafić na swojego właściciela, który nie będzie się mógł oprzeć jej urokowi... cieszę się, że Tobie sie spodobał ten wisior;-) pozdrawiam
Kasiu, ja też z utęsknieniem czekam na wiosnę i u mnie również powstało coś zielonego :)
OdpowiedzUsuńTwój wisiorek zasłużył na komplementy, piękne odcienie zieleni :)
pozdrawiam
Gosia
A dziwi Cię, że zbierasz komplementy? Mając tak piękny wisior...to czysta hipokryzja :) Cudo! pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHm...hipokryzja mówisz? Autorowi najtrudniej ocenić swoje dzieło, a Autorowi o małym poczuciu własnej wartości chyba jeszcze trudniej.
UsuńW każdym razie kiedyś żaliłam się, nie tak dawno temu, że prawie nikt nie zwraca uwagi na to jaką mam biżuterię, choć mnie się wydawało że trudno jej nie zauważyć. przestałam więc na to liczyć, dlatego obecne komplementy i zauważanie wisiora na mojej szyi mnie zaskakuje i cieszy.
Najprawdziwsze chyba jest, że Autor ma ambiwalentny stosunek do swoich dzieł... raz jest dziełami zachwycony, a raz uważa że to takie sobie jest...każda biżuteria musi trafić na swojego właściciela, który nie będzie się mógł oprzeć jej urokowi...
cieszę się, że Tobie sie spodobał ten wisior;-) pozdrawiam
No nic dziwnego ze zbierasz komplementy bo wisiorek jest przesliczny;)tez czekam z utesknota na wiosne ;) niech szybko przychodzi;)
OdpowiedzUsuńZieleń z perłami, wspaniałe!
OdpowiedzUsuń