Poczułam silną chęć stworzenia kompletu, więc kolejna godzinka przyniosła kolczyki;-)
A następnego dnia, aż wstyd się przyznać, ale nowy wzór mnie całkiem opętał....
Wysypałam wszystkie tila i super duo jakie miałam i szyłam, aż uszyłam 5 kolejnych, różnych kolorystycznie, aż się nasyciłam;-)
No i się wydało, że jestem szalona!!!
Przesliczne bransoletki :-) urzekla mnie czerwona :-)
OdpowiedzUsuńKasiu ,wszystkie są piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa:))
UsuńPiękne, fajnie, że je uszyłaś :)
OdpowiedzUsuń