Przede wszystkim witam moich obserwatorów (nowych i starych bywalców) w Nowym Roku;-)
Wszystkiego dobrego;-) oby nas wielu ciekawych rzeczy Nowy Rok nauczył, a w swojej łaskawości oszczędził zmartwień i trosk ;-)
Do tej bransoletki zabierałam się ze trzy albo cztery razy. Choć kolory bardzo mi się podobały, koraliki były jakieś krzywe i sama bransoletka tez wychodziła krzywo.... Więc prułam i czekałam na nową inspirację, jak wykorzystać te koraliki, by nie zepsuły projektu.... Dopiero dodanie koralików w kolorze złota usztywniło wzór i efekt końcowy mnie zadowolił.
Wyszło nawet do tego stopnia dobrze, że w niespodziewanym tempie bransoletka znalazła właścicielkę w osobie mojej kuzynki;-) Bardzo kobieco kuzynka mrugnęła do męża, że potrzebuje bluzki pasującej do tej bransoletki;-) Wyglądała na szczęśliwą, mam nadzieję że jej mąż nadal mnie lubi;-)
Wcale się Kasiu nie dziwię, że kuzynce wpadła w oko :) Bransoletka przepięknie się prezentuje i bardzo fajnie dobrałaś kolory.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku !
śliczna :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak misterny witraż, piękna!
OdpowiedzUsuńśliczna! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńŚwietna! Bardzo ładny zestaw kolorów :)
OdpowiedzUsuńPiekne bransoletki, bardzo lubię wzory geometryczne !!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna krateczka, nie dziwię się, że musiałaś rozstać się z bransoletką tak szybko:)
OdpowiedzUsuńKurczę, zazdroszczę, że Ci tak równo wyszło. Próbowałam ostatnio zrobić peyotową brans i ni w ząb...krzywe to jak diabli wychodziło, więc się poddałam:/
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo wszystkim za miłe komentarze i życzenia!
UsuńDodam Saphi, że robię te bransoletki na toho 8o a gdy zrobię drugi rządek to w pierwszy wkładam metalową szpilkę, która usztywnia całą pracę' dlatego wychodzi tak równo. Polecam ten trick.