Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli pod postacią komentarza wyrazisz swoją opinię o tym, co tu zobaczyłeś:)

Bardzo serdecznie witam nowych Obserwatorów oraz pięknie dziękuję za miłe komentarze;-)

czwartek, 2 sierpnia 2012

Bransoletka peyote - brąz i srebro

Kolejna bransoletka z Toho 08  w dwóch kolorach galvanized aluminium oraz metallic iris brown. Zapięcie magnetyczne, takie jak to.
To bardzo pracochłonne zajęcie... to cudeńko porwało mi 6 h z życia....
ale...chyba nie żałuję;-))





17 komentarzy:

  1. Przepiękna:) Zapraszam do mnie na Candy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Candy chętnie wpadnę:) A co dokładnie Cię zachwyca w tej bransoletce?

      Usuń
  2. Bransoletka jest bardzo delikatna i cudowna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. no pięknie...
    a mnie wszystkie moje wyszywanki zajmują 6h

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy się obie ćwiczymy bardzo swoją cierpliwość:)

      Usuń
  4. świetnie na ręce wygląda :) jakiego zapięcia użyłaś? Sama ostatnio zrobiłam bransoletkę peyote, ale ma szerokość ok.4 cm i nie wiem jakie zapięcie mam teraz do niej wymyślić. Jak tak dalej pójdzie to ją chyba przerobie na zakładkę do książek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zdaniu o zapięciu pod "to" jest link do zapięcia. Jest solidne i magnetyczne, ale nie ma obaw że samo się otworzy. Polecam do szerokich bransoletek. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. 6 godzin i taki efekt
    Świetna robota

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. przepięknie wygląda, z daleka jak zwykła plecionka, a potem wow, koraliki

    OdpowiedzUsuń
  7. opłacało się spędzić 6 godzin przy tworzeniu tego cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie wspieracie, az się nie spodziewałam, że ta bransoletka wzbudzi takie emocje, jest mi niezmiernie miło:)

      Usuń
  8. 6 h pracy nie poszło na marne :) bransoletka jest śliczna!!! pozdrawiam:)!

    OdpowiedzUsuń