Wakacje prawie się kończą, a mi pozostały wspomnienia miłych wyjazdów i spędzonych chwil na odpoczywaniu od wszystkiego. Zrobiłam sobie przerwę nawet od koralikowania, bowiem nie chciałabym popaść w "rutynę" czy "masówkę". Miałam też czas i okazję, by pozwolić sobie na większe zakupy kaboszonów i oczek w różnych kształtach, by uczyć się czegoś nowego.
Miałam także czas by jednak przemyśleć jakie komplety mi się przydadzą. Na fali tych przemyśleń powstały 3 kompleciki, jakże w moim guście oraz pasujące do moich ubrań;-)
Zresztą zobaczcie same....
A tak prezentują się na konkretnych bluzkach do których były szyte...
Chodzi o to, że wcześniej szyłam pod wpływem chwili i natchnienia, teraz staram się dopasować biżuterię do ubrania.... A jak jeszcze zacznę zastanawiać się nad biżuterią na szczególne okazje... to będę miała głowę w chmurach....;-)