Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli pod postacią komentarza wyrazisz swoją opinię o tym, co tu zobaczyłeś:)

Bardzo serdecznie witam nowych Obserwatorów oraz pięknie dziękuję za miłe komentarze;-)

piątek, 11 maja 2012

Kolejny etap - łączenie metalem

Następnie nauczyłam się  pracować z metalowymi szpilkami i  narzędziami. Robiłam taśmowo komplety: kolczyki plus bransoletka,  i wciąż mi było mało... 

dwie ostatnie bransoletki są ze szkła weneckiego


Wiele z takich kompletów sprzedałam poprzez znajomą nauczycielkę w szkole moich dzieci. Szukając klientek zastanawiałam się jak dotrzeć do kobiet, które muszą "wyglądać" w pracy. Sama nie znam wiele takich kobiet, w pracy jestem sama i nie muszę "wyglądać", więc wykorzystuję znajomości i pokazuję poprzez znajome całkiem nieznajomym kobietom. 
Nawet wystartowałam na allegro z kilkoma kompletami, ale tam jest tak duży wybór, ze trudno się przebić, zostać zauważonym... Wybrałam sposób dotarcia do klienta wykorzystując trochę zasady sprzedaży bezpośredniej.
Każdy sprzedany przedmiot cieszył, napawał mnie dumą, że to co robię się podoba. Zarobku z tego było niewiele, czasem udało się pokryć koszty zakupu większej ilości koralików.
Za to poczułam jeszcze coś szczególnego: wyjątkowość uczucia tworzenia. Dumę z siebie samej, radość i spełnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz