Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli pod postacią komentarza wyrazisz swoją opinię o tym, co tu zobaczyłeś:)

Bardzo serdecznie witam nowych Obserwatorów oraz pięknie dziękuję za miłe komentarze;-)

poniedziałek, 14 maja 2012

Pierścionki

Po targach przeżywałam prawdziwą inwazję pomysłów i większość wprowadziłam w życie, po czym szybko udało mi się to sprzedać poprzez znajome. Nawet nie zdążyłam zrobić fotek.... czasem potem tego żałuję, że dana rzecz mnie tak szybko opuściła, a ja nawet nie mam fotki na pamiątkę. (Teraz już znacznie się poprawiłam, ku zamęczeniu mojego męża, bo codziennie proszę Go o kolejne sesje zdjęciowe.)
Miałam kilka miesięcy przerwy w koralikomanii, jakoś tak poczułam, że muszę zrobić sobie przerwę, by poszukać nowych inspiracji. I chyba dobrze mi to zrobiło, bo pod koniec kwietnia poczułam głód twórczy. Czym prędzej zaczęłam poszukiwania pomysłów, koralików i czegoś nowego - wyzwania.
I tak się też stało  - spodobały mi się pierścionki, całe z koralików. Pierwszy wyszedł dość nieudolnie, ale i tak robił duże wrażenie na każdym kto go zobaczył. Poczułam do tego wenę i już drugiego dnia zrobiłam kolejnych 5 pierścionków, dla córek w pierwszym rzędzie oczywiście, a potem realizowałam już zamówienia, bo jak córki zaniosły je do szkoły to nawet ich nauczycielki zamawiały, ku mojej wielkiej uciesze. Wprawiło mnie to w tak dobry nastrój, że idąc na spacerze, na samą myśl śmiałam się w głos. Przecież ja ledwie początkująca jestem, ledwie mi to wychodzi a już mam zamówienia?!
No ale z każdym dniem wydaje mi się, że wychodziło mi to coraz lepiej, oceńcie sami.

pierwszy:





dla Uli




dla Madzi




A kolejne pierścionki już niebawem...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz