Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli pod postacią komentarza wyrazisz swoją opinię o tym, co tu zobaczyłeś:)

Bardzo serdecznie witam nowych Obserwatorów oraz pięknie dziękuję za miłe komentarze;-)

niedziela, 15 września 2013

Zielone kolczyki, ravoli nr 17

Mój mąż, gdy przyszła nowa dostawa koralików, śmiał się i żartował, że widzi przed sobą dowody na to, że się rozwijam... pytam dlaczego tak sądzi? no bo każdy ma taki, zwykle to pierwszy etap, że wszystko się musi błyszczeć... a teraz (w ramach rozwoju) pokusiłam się o kilka kolorów matowych... Dlatego z przyjemnością  przedstawiam pierwszą moją pracę z matowymi koralikami:



12 komentarzy:

  1. Hej:
    No i jak maja mi sie Twoje prace np.'nie podobac'? -Kolczyki sa znakomite,oprawiasz rivoli z coraz wieksza wprawa ,masz naprawde swietne,dekoracyjne pomysly i do tego w moich ulubionych kolorkach:-)
    -Pozdrawiam cieplutko-Halinka-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko, czuję się rozpieszczana Twoimi słowami, dziękuję, serce mi rośnie:)

      Usuń
  2. Te kolczyki są bardzo ładne i inne od reszty! Widzę, ze rivoli Cię wciągnęło! A ja nadal nie mam czasu, żeby zrobić moje pierwsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana uważaj, bo to wciąga... jak sama zauważyłaś:-)

      Usuń
  3. Subtelna elegancja i tylko tyle, albo może aż tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne! I jak widać wcale nie muszą błyszczeć, by być tak eleganckie i pełne uroku. Wspaniały pomysł i super wykonanie. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne :) Takie antyczne trochę;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejne piękne, delikatne kolczyki - cudnie prezentują się na uchu!

    OdpowiedzUsuń