Za oplatanie kamieni wzięłam się dopiero niedawno, to drugie podejście prawdę powiedziawszy. Pastylkę znalazłam w onyks.eu TU, urzekła mnie, ale w pracy była dość trudna, bo bardzo jest śliska...
No ale udało się ;-)
Mąż bardzo szczęśliwy, że takie ładne zdjęcia udało Mu się pstryknąć, więc liczę, że i Wy macie przyjemność z oglądania;-)
No ale udało się ;-)
Mąż bardzo szczęśliwy, że takie ładne zdjęcia udało Mu się pstryknąć, więc liczę, że i Wy macie przyjemność z oglądania;-)
A tak wygląda jako zawieszka
Nie wspomniałam jeszcze, że ta zawieszka jest dwustronna;-)
Najchętniej widziałabym tą zawieszkę na sznurze koralikowo-szydełkowym,
ale niestety mimo kilku prób nauki, nie potrafię szydełkować,
dlatego pozostaje mi pastylki obszywać na zawieszki.
ale niestety mimo kilku prób nauki, nie potrafię szydełkować,
dlatego pozostaje mi pastylki obszywać na zawieszki.
To wcale nie musi byc sznur szydelkowy. Sznur herringbone na 4 albo 6 koralikow bedzie w sam raz a jak zrobisz go herrinbone Twist to jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńDzięki za rady, podobnie myślałam, ale jeszcze się za to nie zabrałam... Ćwiczyłam na razie na 4 koraliki...tu wychodzą przyzwyczajenia... Lubię peyotem pleść i trudno mi się przestawić na nową technikę, ale będę próbować...obiecuję
Usuńwisiorek rewelacja, a fotka super. A może spróbuj sznury ale na większych koralikach, wtedy jest łatwiej. Ja osobiście uczyłam się na rozmiarze 6 i jak załapałam o co chodzi to na rozmiarze 11 nie ma żadnego problemu.
OdpowiedzUsuńDzięki za wsparcie, ale chyba jestem trudnym przypadkiem w technice szydełkowania, miałam dwie lekcje , dwie różne nauczycielki i wciąż klapa... Może będę dobra w czymś innym, więc nie rozpaczam nad szydełkiem...
Usuń