Na fotkach w sklepie internetowym bardzo mi się spodobały, ale gdy je dostałam, od pierwszej chwili zaskoczyło mnie jakie są małe.... zastanawiałam się czy kiedykolwiek się zdobędę uszyć dla nich "wdzianko", no ale kupiłam sobie okulary powiększające i uszyłam...;-) Coś na zasadzie raz kozie śmierć, hehehe
I nagle okazało się, że właśnie uszyłam swoje ulubione kolczyki...
(zaraz po kilku kompletach kolczyków z rivoli;-))
cudne :)
OdpowiedzUsuńsą śliczne i delikatne :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńAle mi brakowało Pani, ciagle zaglądam i nic a teraz ku uciesze tak śliczne cudeńka.Znów podziwiam i zachodzę w głowę jak można, a jednak można tak śliczne drobiazgi zrobić.Mnie już palce bolą a wzrok to ufff coraz mocniejsze okulary.
pozdrawiam i życzę mocnej weny Bożena
Takie komentarze mnie rozpieszczają;-) dziękuję serdecznie!
Usuń