Gdzieś na węgierskich blogach podpatrzyłam ciekawy sposób oplatania owalnych kamieni... ale oczywiście już nie pamiętam gdzie to widziałam... Sposób jest prosty, do powtórzenia dla każdego, jedynie dodam, że szykowałam ten koszyczek dla dwa razy większego kamienia, a zmieścił się ten;-) Więc metoda prób i błędów trzeba ćwiczyć i dopasowywać...kamień można w ramach koszyczka obracać;-)
Dlatego może kolorystyka jest dość przypadkowa, ale mimo wszystko wyszło dość ładnie.
Co myślicie?
( powyżej z tyłu i z przodu)
Obracające się kocie oczko, to coś czego jeszcze nie widziałam :) fajny!
OdpowiedzUsuńUdało mi się Cię zaskoczyć, to już sukces;-) pozdrawiam serdecznie
UsuńOczko jest piękne. a do tego się obraca - super
OdpowiedzUsuńOglądałam kilka tutoriali z oplataniem, ale jakoś jeszcze sie tego boję, chyba wole robić w swoich sznurkach, choć oglądać wole takie piękności :)
Wygląda raczej na przemyślaną i nie przypadkową pracę. Fajnie dobrałaś kolorki, które podkreślają kolor kociego oka. No i ten zmieniający pozycję kamyczek. Super! :)
OdpowiedzUsuńCudowny, delikatny i tak w sam raz do noszenia na co dzień:)
OdpowiedzUsuńKolorystyka jest świetna i podkreśla urodę kamyczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Zapraszam do mnie na Candy:
http://sutasz-agi.blogspot.com/2014/06/rocznicowe-candy.html
Fajny wisior, ciekawsza wydaje mi się wersja w pionie :)
OdpowiedzUsuń