Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli pod postacią komentarza wyrazisz swoją opinię o tym, co tu zobaczyłeś:)

Bardzo serdecznie witam nowych Obserwatorów oraz pięknie dziękuję za miłe komentarze;-)

sobota, 31 sierpnia 2013

Peyotowa bransoletka

Czasami czuję taką potrzebę, by poszperać w sklepach z koralikami i zamawiać, zamawiać i zamawiać... jest tyle fantastycznych kolorów, które mnie kuszą... tyle nowych kolorów Super Duo... 
 Ale potem przychodzi otrzeźwienie... "masz tego tyle... wykorzystaj to, co masz!" 
Dla spokoju mojego ducha rozsądku postanowiłam zrobić kilka peyotowych bransoletek... by potem z czystym sumieniem poddać się kupowaniu.... "no bo przecież nie mam już z czego pleść...." - rozumiecie?! trzeba na siebie znaleźć sposób!






Zdjęcia niestety nie oddają blasku toho...

Wykorzystałam: toho round 8o silver lined milky Lt Topaz (mleczno żółte), Silver-Lined Milky Aqua (mleczno błękitne) oraz silver lined frosted Teal (ciemny morski)

5 komentarzy:

  1. Bransoletka jest cudna i w pięknych kolorach. Twoje rozterki rozumiem aż za dobrze:) ale doszłam do wniosku, że wolę koralikowy zakupoholizm od obżerania się, hihi jedno i drugie daje szczęście, ale to pierwsze mniej mi w boczki idzie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka:
    Bransoletka jest przepiekna-slicznie wygladaja te skosy,w tak delikatnych kolorach.Tez uwielbiam wszelkie koralikowe zakupy w moich ulubionych sklepikach
    Pozdrawiam tym razem z Danii-Skagen-sama polnoc DK:-)
    -Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba, ma takie przyjemne kolory:)

    OdpowiedzUsuń