Ale zamówiłam rivoli i dziś spróbowałam sił, posiłkując się tutorialem Weraph
Jej tutoriale są nieocenioną pomocą! Dziękuję Jej serdecznie.
W ten sposób powstał mój pierwszy opleciony rivoli, który przybrał formę pierścionka.
Proszę mi wybaczyć.....nieskromnie zupełnie jestem w nim zakochana....choć nie jest idealny...
a tu w słońcu;-)
I nie ma się co dziwić, bo pierścionek jest piękny, fajnie dobrałaś kolory, wygląda jak przedłużenie kryształka:)
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam, że to nic trudnego. Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńPiękny, też marzę o takim maleństwie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń